Trochę czasu minęło od ostatniego opisu komiksu, który zrobiłem. Praca nad newsami i to co robiłem poza redaktorską robotą (między innymi czytanie nowości) uświadomiło mi dwie sprawy. Po pierwsze zmieniło się bardzo dużo, także w sposobie przedstawiania rysunkowych historii. Po drugie, mimo upływu lat uwielbiam to, czego dokonano w przeszłości. Po trzecie, którego miało nie być, to wnerwiają mnie pomysły w stylu „wymazujemy przeszłość, by budować przyszłość”. To oczywiście nie dotyczy tematu poniższego tytułu. Przynajmniej, nie w okresie, który opisuję. Franek Castle przeżywa swoje ostre, jak kosa pod żebro przygody, w iście sensacyjnym stylu, czyli takim jaki dla dziesięciolatka w ówczesnym okresie, był najlepszy. Rozpoczynamy historię legendarnego pojedynku Punishera z ikoną przestępczego światka Marvela. Mafijny kolos, który nabruździł niejednemu. Jego zmagania z Daredevilem, czy Spider-Manem cieszyły już kilka pokoleń. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądał pojedynek naszego Pogromcy z Kingpinem, zwanym w polskich wydaniach Ważniakiem, to poniżej opis pierwszego etapu owej batalii. Nie obędzie się bez ofiar...
W świecie ninja także wielkie wydarzenia. Po śmierci głównych bohaterów nadszedł czas na opowieść o ich dzieciach i zemście, czasami smakującej bardzo gorzko. Można powiedzieć, że to wstęp do drugiej części cyklu o Wojownikach Cienia. Czy duch Tengu zagościł w sercach młodego pokolenia? Czy Kantaro zakończył nękania zaprzyjaźnionych rodzin? Jakie plany ma Towarzystwo Wschodzącego Słońca? Odpowiedzi w opisie!
Zapraszam do przeczytania na PUNISHER.PL gdzie znajdziecie wszystko o numerze 5/1990 polskiego wydania komiksu Punisher.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz