środa, 9 marca 2016

Captain America: Civil War - ekipa o nadchodzącym hicie Marvela


Robert Downey Jr, Joe Russo i Chris Evans udzielili kilku wypowiedzi dla Fandango. Nie milkną głosy o poważnym tonie nowego filmu, nic więc dziwnego, że mamy kolejne słowa potwierdzające tą informację.  Robert Downey Jr porównał trzecią część przygód Kapitana Ameryki do Ojca Chrzestnego, co samo w sobie, nie tylko świadczy o  tonie filmu, ale też o jego jakości. Dodał jeszcze, że o ile "Winter Soldier" śmiało można nazwać thrillerem politycznym, to do Civil War bardziej pasuje thriller psychologiczny. To nie jedyne tytuły, które padły przy okazji rozmowy. Wymieniono jeszcze "Siedem" i "Fargo"wśród tych, które mogły mieć pewnego rodzaju wpływ na tworzenie "Civil War".

Joe Russo dodał, że oczekiwany film jest dużo lepszy niż jakikolwiek inny z MCU i jeszcze większy niż "Winter Soldier".

Chris Evans opowiedział nieco o swojej postaci. Kapitan stanie przed wieloma dylematami i pytaniami, na które odpowiedzi będą niejednoznaczne, a wręcz może ich zabraknąć. Chociaż będzie sobie zdawał sprawę, że jego serce jest dobre, to już metody i okoliczności sprawią, że stanie przed poważnym dylematem. To co mogłoby usprawiedliwić jego poczynania, dla odbiorcy z zewnątrz wypadnie zgoła inaczej. Pierwszy raz wyląduje w sytuacji, kiedy nie będzie wiedział jaka odpowiedź jest prawidłowa.


Przy innej okazji Joe Russo odniósł się do sceny walki między superbohaterami, która będzie trwała 15 minut. Zapowiedział, że do jej nakręcenia trzeba kamer IMAX, aby wrażenie było naprawdę wgniatające w fotel. Będą one też użyte do nakręcenia "Infinity War".

Chris Evans porównał działanie Bucky'ego jako Winter Soldiera do Hawkeye'a pod wpływem Lokiego, czy wprowadzonej w błąd Scarlet Witch. Co za tym idzie? W takim przypadku nie można całą odpowiedzialnością obarczać zmanipulowanego człowieka. Wielu osobom niezależna formacja, jaką jest Avengers, na pewno nie przypadła do gustu. Brak zwierzchności rządu nad potężną bronią nie zaskarbi im zwolenników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz