Scarlett zdradziła, że przeczytała scenariusz, który różni się od dotychczasowych filmów Marvela i wzbudza odmienne uczucia niż to z czym miała okazję się zapoznać przy okazji innych produkcji. Według niej określenie "bardziej mroczny" film, nie jest właściwym stwierdzeniem, bo na pewno zawsze będzie jakaś lekkość w formie humoru i nadziei. Jeśli film porówna się tego co prezentuje Batman, to mamy do czynienia z innym klimatem i jest to w odbiorze inne doświadczenie dla publiczności. Obecnie stawka jest większa, ale kolejne filmy dojrzewają w swoim przekazie wraz z publicznością, więc "Civil War" jest obrazem jeszcze bardziej skomplikowanym psychologicznie i zawiera zwroty, które nie zawsze są oczekiwane.
Aktorka cieszy się ze współpracy z braćmi Russo, która jest zdecydowanie innym doświadczeniem od tego co robiła z Jossem. W swojej wypowiedzi nie sili się na większe porównania, lecz wskazuje, że to po prostu coś innego i zwyczajnie ciekawego, choćby w sposobie traktowania nowych postaci. Scarlett wspomina pracę przy 2-giej części przygód Capa, której treść przypominała kręcenie pościgów samochodowych w stylu kina lat 70-ch, lub w innych miejscach thriller polityczny. Historia zawarta w kolejnym epizodzie wyznacza nowe tory i wprowadza do 3 i 4 części Avengers. To na pewno będzie odróżniać ten film od poprzednika. "Winter Soldier" był osobnym bytem, teraz będziemy mieć okazję poznać coś w rodzaju prequela, bezpośredniego wstępu do tego co nas, albo raczej superbohaterów czeka w przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz