Pierwsze pokazy filmu już się odbyły, więc na pewno jesteście ciekawi jakie nastroje panują wśród szczęśliwców, którzy są już po seansie? Jeśli chodzi o sam film, to zdanie wcale nie są takie równomierne i czas się zastanowić, czy nie mamy do czynienia ze zmęczeniem tematyką. Nie braknie oczywiście entuzjastów zachwalających nowy film osadzony w MCU. Sporo osób określa go jako Ocean's Eleven Marvela. Ponoć część opowieści stanowi nieco przydługi wstęp, który później nabiera "tego czegoś", co zapiera dech w piersiach. Wszyscy doceniają humor i grę aktorów, a także jednoznacznie ostrzegają przed czytaniem czegokolwiek na temat fabuły, aby nie zmasakrować sobie zabawy opartej na konstrukcji całej intrygi. Wreszcie, co ciekawe i najbardziej intrygujące, mamy informację o dwóch scenach końcowych. Ten fakt zauważa niemalże każdy z widzów, ale i podkreśla, że jest to coś mega odległego od sceny z sequela Avengers. Oczywiście odległość polega na tym, że końcówki są dużo lepsze od krótkiej migawki z Thanosem. Znalazły się też opinie, że te dwa momenty są dużo lepsze niż sam Ant-Man. Niedługo ocenimy sami! Do zobaczenia w kinie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz