Film ma być bezpośrednią kontynuacją klasyka z 1982 roku, co z pewnością może ucieszyć fanów, ale równocześnie może być to nieco niepokojące. Patrząc na obecne kontynuacje lub po prostu nowe wersje znanych hitów z przeszłości widać, że twórcy nie do końca czują ducha ówczesnych perełek. Pozytywną informacją jest to, że nad pracami będzie czuwał Frederick Malmberg, będący jedynym właścicielem praw do twórczości Roberta E. Howarda, w tym oczywiście przygód Conana. Wspomniany Malberg, w wywiadzie dla Deadline powiedział, że przyglądają się także temu co ze spuścizną Howarda robi Marvel. Jakiego Conana zobaczymy po ponad 30 letniej przerwie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz