Do tej pory w MCU nie byliśmy rozpieszczani, jeśli chodzi o występy kobiecych wersji bohaterów. Przynajmniej nie było tak w przypadku ilości postaci i czasu jaki im poświęcono. Chociaż z mozołem przybywało kolejnych pseudonimów, to w dalszym ciągu nie doczekaliśmy się solowego filmu. Pierwszym takim przypadkiem będzie zapowiedziany Captain Marvel. Przypominam, że poza towarzyszkami bez kostiumów, w MCU obserwowaliśmy poczynania najważniejszej trójki: Black Widow, Scarlet Witch i Gamory. Wiemy też o wspomnianej Captain Marvel i Wasp. Kto jednak może stać się wspomnianym na początku elementem przeważającym szalę?
Odpowiedzi dostarcza najnowszy film Thor: Ragnarok i nowa bohaterka, wymieniania jako jeden z najjaśniejszych punktów w obrazie. Według osób relacjonujących pierwsze pokazy, Tessa Thompson jako Valkyrie wykonała kawał dobrej roboty. Nic więc dziwnego, że powściągliwy wcześniej Kevin Feige otwarcie przyznał, że film o ekipie kobiet z MCU, jest całkiem dobrym pomysłem. Pytanie tylko, ile w tej wypowiedzi było kurtuazji, ile reklamowania najnowszego filmu, a ile zachwytu nad kolejną kobiecą kreacją.
Może byłaby to okazja aby pokazać jeden ze składów Lady Liberators. Tym bardziej, że pierwszy z nich pojawił się już na ekranie, lub pojawi w najbliższej przyszłości: Wasp, Black Widow, Scarlet Witch, Medusa i Valkyrie. Należy również wspomnieć o sporym udziale Enchantress.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz