sobota, 25 stycznia 2014

Iron Fist z kategorią R?

Są takie filmy, które aż wołają by zrobić z nich coś więcej niż współczesną baśń dla najmłodszych. Dzieci zbierające komiksy dorastają i świat staje się na tyle otwarty, że coraz częściej dorośli sięgają po tytuły superheroes. Czy muszą być skazani na łatwe do przełknięcia produkcje filmowe. Mamy kilka przykładów seriali skierowanych dla dojrzałych i wcale niekoniecznie muszą to być pozycje wzbogacone o seksualne wygibasy. Jednak w dalszym ciągu, nie są to obrazy dla fanów Marvela. Związanie się tego wydawnictwa komiksowego z Disneyem wzbudziło wiele głosów, które wyrażały obawę o infantylizację wszystkiego co będzie można zobaczyć na małym i dużym ekranie. Jak sprawa wygląda w przypadku mistrza sztuk walki Iron Fista?



Można by się długo zastanawiać kto najlepiej z reżyserów pasowałby do przedstawienia postaci Danny'ego Randa? Można przecież sięgnąć po najlepszego autora kina akcji, znanego z doskonałego „The Raid”. Doszło do rozmowy Total Film z wymienionym reżyserem i ten zdolny twórca wyraził swoje zainteresowanie. Postawił jeden warunek. Jeśli miałby robić komiksowy film to w kategorii R. Co na to właściciele i kreatorzy familijnego kina?

„Nie jestem przeciwny (reżyserowaniu Iron Fista). Najważniejszym dla mnie jest to, jak to zrobić i czy Marvel pozwoli mi na kategorię R. Nie jest mi po drodze by robić filmy z PG-13”.

Teraz pozostaje dokonać wyboru. Czy Marvel jest w stanie odejść od polityki kina rodzinnego i pozwolić reżyserowi na stworzenie mocnego kina akcji? Należy pamiętać, że plotki głoszą o połączeniu w akcji kilku bohaterów. Czy zatem serialowy świat Marvela będzie odchodził stylistyką od przygód Avengers na dużym ekranie? Pamiętajmy, że za kategorią R idzie wyłączenie wielu wielbicieli z możliwości konsumpcji, a zatem zarobek będzie proporcjonalnie mniejszy. Co zwycięży? Chęć zarobku, czy wizja artystyczna dobrego kina akcji?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz