Oldman wciela się w naukowca doktora Dennetta Nortona, który odpowiedzialny jest za przemianę okaleczonego Alexa w pół człowieka - pół maszynę. Gary wspomina o udanym pierwowzorze, który zawierał wiele futurystycznych scen i nowinek, które w naszej rzeczywistości dogoniły realia filmowe. Pomysł ponownego nakręcenia RoboCopa bardzo mu się spodobał. Wyraził także swoje uznanie i sympatię do reżysera Jose Padilha. Kiedy ludzie przebywają ze sobą przez kilka miesięcy, po kilkanaście godzin dziennie to dobra atmosfera bardzo ułatwia życie.
wtorek, 11 lutego 2014
Gary Oldman o swojej roli w Robocopie
Oldman wciela się w naukowca doktora Dennetta Nortona, który odpowiedzialny jest za przemianę okaleczonego Alexa w pół człowieka - pół maszynę. Gary wspomina o udanym pierwowzorze, który zawierał wiele futurystycznych scen i nowinek, które w naszej rzeczywistości dogoniły realia filmowe. Pomysł ponownego nakręcenia RoboCopa bardzo mu się spodobał. Wyraził także swoje uznanie i sympatię do reżysera Jose Padilha. Kiedy ludzie przebywają ze sobą przez kilka miesięcy, po kilkanaście godzin dziennie to dobra atmosfera bardzo ułatwia życie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz