sobota, 8 listopada 2014

Bogowie z kosmosu: Lądowanie w Andach - opis pierwszego numeru

Oto kolejne podejście do komiksu, za który odpowiedzialni są twórcy z Polski. Dziś premierowa odsłona komiks.pl.bogowiezkosmosu

Bogowie z kosmosu to seria znana pod hasłem "Według Ericha von Deanikena", lub albumy zawarte w dwóch tomach "Ekspedycja". Poniżej znajdziecie wstęp a pełny opis w odpowiedniej zakładce, czyli TUTAJ!!!


„Niniejsza opowieść rysunkowa oparta jest na hipotezach popularyzowanych, między innymi przez Szwajcara, Ericha von Dänikena. Hipotezy te, jak wiadomo, głoszą iż kiedyś, w zamierzchłej przeszłości, przebywali na naszej planecie przedstawiciele jakiejś cywilizacji pozaziemskiej, którzy swą działalnością przyspieszyli rozwój kulturalny i cywilizacyjny człowieka.

Natomiast to, co stanowi treść tej opowieści jest całkowicie dowolnym, fantastycznym rozwinięciem wspomnianych hipotez, a wydarzenia tutaj zrelacjonowane nie miały oczywiście miejsca... Chociaż kto przysięgnie, że tak rzeczywiście nie było?”


W taki oto sposób autorzy zachęcają do lektury pierwszego tomu z serii, o kosmitach na naszej pięknej planecie. Dlaczego opisuję akurat tą opowieść? Pamiętam pierwszy tom, który trafił w latach 80tych w moje ręce, a był to album „Walka o planetę” (3 jeśli chodzi o chronologię) zakupiony na Starym Mieście w Warszawie, jeden z moich pierwszych komiksów.

Co ciekawe pomysł na całość powstał jeszcze przed moim urodzeniem. W pierwotnej wersji rysownikiem serii miał być Grzegorz Rosiński, ale jak wiemy zajął się w doskonały sposób przygodami Thorgala. Innym artystą, którego brano pod uwagę był Jerzy Wróblewski, ale ostatecznie padło na Bogusława Polcha. Za scenariusz odpowiadają Arnold Mostowicz i Alfred Górny.

Trzeba pamiętać, że lata 80-te nie oferowały tak różnorodnej rozrywki jak dzisiaj i dostępu do wszystkiego przez internet. Ta opowieść przenosiła nas dużo dalej (choć może powinienem napisać dużo wcześniej) niż cokolwiek innego. Oferowała nam fantastyczną podróż, być może bajkową, ale daleką od znanych podań. W moim przypadku było to wprowadzenie w ten niezmiernie ciekawy gatunek. Obok pozycji z magazynów "Komiks Fantastyka" i "Komiks", to była obowiązkowa lektura dla fana obrazkowych historii i sci-fi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz