środa, 27 listopada 2013

Praca konkursowa na 26 Mini Konkurs Weekendowy

Temat

Opiszcie ulubionego rysownika lub scenarzystę, który pracował nad marką „Batman”. Wymieńcie także powody, dla których – Waszym zdaniem - właśnie ta postać w sposób szczególny przysłużyła się serii… lub po prostu jakie elementy jej twórczości celnie trafiają w Wasze poczucie estetyki.

Odpowiedź!

Czasu niestety niewiele, więc przeprowadziłem krótki eksperyment. Dotyczy on rysowników Batmana, gdyż arcyciekawymi historiami zajmuję się można powiedzieć dosyć często, a właśnie sfera wizualna troszkę potraktowana jest po macoszemu. Eksperyment polega na zamknięciu oczu i wizualizacji komiksowej postaci Batmana. Zamykam, otwieram, zamykam i otwieram, zamykam, otwieram itd. 

[Obrazek: detective_590_pgcover.jpg]

Jaki jest wynik? Otóż widzę, nie mojego ulubionego rysownika (tak na serio jest ich kilku) jak by się wydawało, ani pozostałych, których cenię, czy też innych, których prace pieściły moje oczy. Batman ma wygląd wykreowany przez starego poczciwego Norma. Norm Breyfogle towarzyszył mi przez wiele, wiele historii wydawanych przez TMSemic. Nie jest artystą wybitnym, ale nie można na niego specjalnie narzekać. Wspaniale wpasował się w klimat przygodowych opowieści o nietoperzu. To także twarz Wayne'a towarzyszy mi w wymyślanych historiach, czy choćby w opowiadaniu „Błysk”. 

[Obrazek: anarky_pgcover.jpg]

Zawsze przy takich okazjach (konkursowych) wracam do historii zawartej w mojej biblioteczce, tudzież podpieram się obrazkami w necie i powiem szczerze, że naprawdę kawał dobrej roboty w wykonaniu tego pana.

[Obrazek: detective_596_pgcover.jpg]

Czas na wyróżnienia Uśmiech

Simon Bisley w historii „Batman/Judge Dredd. Judgment on Gotham”

Pisałem już o tym tytule przy okazji innego konkursu więc pozwolę sobie zacytować: 

"Ilustracje pokazują nam Gotham posępne, zamglone i brutalne. Zbrodnia nabiera jaj. Pewnego kolorytu, na który nie zawsze można się zdecydować ze względu na młodszego odbiorcę. Bo dotąd niby zło było, ale nie do końca widoczne bezpośrednio, tutaj nabiera realizmu."

[Obrazek: 4076875821_4ec5fc1145.jpg]

Brutalne Gotham i sam Batman, który jest bardziej straszny. Posępny i monumentalny w pewnym stopniu. Łowca, którego faktycznie mogą się bać przestępcy, ale i czytelnik rozumie ten respekt, płynący od sylwetki nocnego mściciela.

Brian Bolland za Batman 1/1991 "Zabójczy żart", czy jak kto woli nowsze rozszerzone wydanie.

[Obrazek: batman1991_01.jpg]

Batman poruszający coś niepokojącego z tyłu naszych pleców. Ten komiks to nie tylko świetny scenariusz, ale też kapitalne rysunki. Już sama okładka jest genialna. Joker nigdy nie był bardziej straszny niż w tym numerze. Ok... trochę się zmieniło, wystarczy zerknąć na mój avatar, ale nie zmienia to faktu, że szaleństwo w czystej postaci oglądamy w "Zabójczym żarcie".

http://page99.in/uploads/Ninjaspin/image/mediaboxes/batman_killing_joke_10.jpg?0.77201623548864

Autor bardzo dobrze oddaje emocje postaci. Cierpienie Barbary i jej ojca oglądającego upokorzenie, kaźnie swojej córki, wywiera piorunujące wrażenie na odbiorcy. Bardzo ważny jest ten sugestywny przekaz, który nie musi być tak naprawdę dosłowny, ale poprzez te drobne fragmenty dowiadujemy się wszystkiego.

http://images.tcj.com/2012/06/Killing-Joke.jpg



Dodam jeszcze, ze klimat świetnie prowadzony jest również ukazywanych wspomnieniach. Musze wspomnieć także o dwóch wersjach tuszu, które różnią się od siebie znacznie, ale obie są bardzo dobre, lecz zmieniają na pewno odbiór.

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitf5mav6PyXFYzvt0_3GWVCI9FK6bPTslMxu7dMGPHX8nczrUo7SBuSoMk1v9C5vkl7hFGKE6-NJycqdXoxWsaSpihuTPrfg4yPdPGS9ieLpwFAHH-M19HGPiLu1WGHRT2G6E7IQGjq4Ca/s1600/KillingJokeCompare03.jpg

Mike Mignola za Sanctum.

Uwielbiam Mike'a. Kocham go za Hellboya i za wspaniały tusz, za to jak go nakłada. Pociąga mnie jego czerń i czerwień idealnie współgrające ze sobą. Idealny taniec cieni tworzący ten szczególny mrok pożądany w Batmanie. 

http://aukcje.klub.chip.pl/aukcje/batman-sanctum1.jpg

Truposze rysowane przez Mignolę możemy obserwować na łamach czerwonego diabła, ale w przypadku tej opowieści stają się nieodłącznym towarzyszem ponurego detektywa. Opowieść na granicy horroru wyciągnęła esencję naszego bohatera.

[Obrazek: batman.jpg]

Batmana w wykonaniu Mignoli można lubić, lub nie, ale równie dobrze można by pytać czy lubi się pracę Mike'a. 

Są komiksy, które lubimy i te, które lubią wszyscy. Czasami wpływa na to scenariusz, innym razem rysunek, a czasami oba aspekty. Bywa też tak, że rysunek nie musi być arcydziełem, ale w sposób wybitny pasuje do całości odbioru. Wyróżniam więc rysunki, których autorem jest Kieron Dwyer w albumie 8/1991 pod tytułem "Mroczny Rycerz Mrocznego Miasta". Opisywałem już ten komiks więc nie rozwodzę się dłużej, choć mógłbym Oczko

[Obrazek: Batman+Dark+City.jpg]

Czasami zaskakuje sam siebie, czyli o tym jak gusta się zmieniają. Ted McKeever i "Machiny". Nigdy nie doceniałem, a potem dostrzegłem artyzm i środek jakim posłużył się autor by przerazić nas Batmanem.

[Obrazek: tedmckeever_lotdk_74_pg00.jpg][Obrazek: $T2eC16N,!)UE9s3wBe5WBR9N0FVtM!~~_35.JPG]

Batman ma różne oblicza. Hehehehe. Czasami odbiór może być szokujący. Najważniejsze jest to, że artyści przełamują bariery, ze smakiem oczywiście.

http://batmanimagesgallery.com/art/tedmckeever_lotdk_74_pg25.jpg

Kelley Jones za całokształt Batmana. Popatrzcie tylko:

http://www.ferretpress.com/blog/wp-content/uploads/2012/02/batman-522.jpg

Za pelerynę.

[Obrazek: 9781401215651_p0_v1_s260x420.jpg]

Andy Kubert "Batman versus Predator".

Myślałem, że takie zestawienie bohaterów będzie "taką sobie" historyjką i na szczęście się pomyliłem. Całości dopełniają interesujące rysunki. Widok Batmana w specjalnym wdzianku pozostaje w pamięci.

http://i238.photobucket.com/albums/ff184/Lucean/Rumble/BatmanVsPredatorBook3-05.jpg

Jim Lee. Bardzo lubię kreskę Jima, który zaskarbił sobie specjalne względy przy okazji X-MEN, ale Batman także wychodzi mu bardzo dobrze.

[Obrazek: 3458417-5839658305-jim-l.jpg]

Szczególnie ukochałem sobie ten obrazek, który długo zdobił moją ścianę, a później mój pulpit. Hmmm. mogło być też odwrotnie Uśmiech

http://dailypop.files.wordpress.com/2011/04/batman-hush-batman.jpg?w=690

Przypominam, że Jim jest odpowiedzialny za rysunki w Justice League z New52!

[Obrazek: %2528DC%2529%2BJustice%2BLeague.jpg]

Alex Ross bo on to wszystko rysuje świetnie.

http://ho.files-media.com/ud/attachment/forum/201212/27/152540zd59ti5i955i459p.jpg.thumb.jpg

Prawie na koniec Uśmiech wyróżniam dwa komiksy. Za scenariusz obu odpowiada Dennis O'Neil. "Batman: Miecz Azraela" rysunki Joe Quesada i "Batman: Venom" rysunki Russel Braun. Oba świetne i wprowadzające wątki, których kontynuację poznamy przy okazji "Kinightfall" i "Knightquest", które razem z historią o początkach Bane'a tworzą wspaniałą całość.

[Obrazek: 500x500.jpg][Obrazek: Batman-Venom-0003.jpg]

Na pewno pominąłem z pośpiechu wielu cudownych twórców i przepraszam z góry za pobieżne potraktowanie sprawy. Warto jeszcze wspomnieć o "czarno białym" przeglądzie scenarzystów i rysowników przewijających się przez żywot Batmana, gdzie znajdziemy prawdziwe perełki. Mowa o obu częściach "Batman: Black and White". Znajdziemy tam nazwiska takie jak: 


Scenariusz: Klaus Janson, Andrew Helfer, Matt Wagner, Bill Sienkiewicz, Dennis O'Neil, Brian Bolland, Jan Strnad, Archie Goodwin, Katsuhiro Otomo, John Arcudi, John Byrne, Chris Claremont, Paul Dini, Warren Ellis, Paul Levitz, Paul Pope, Kelley Puckett, Steven T. Seagle, Ty Templeton

Rysunki: Klaus Janson, Tanino Liberatore, Matt Wagner, Bill Sienkiewicz, Teddy Kristiansen, Brian Bolland, Kevin Nowlan, Gary Gianni, Brian Steelfreeze, Katsuhiro Otomo, Mark Buckingham, John Byrne, Jim Lee, Paul Pope, Paul Rivoche, Alex Ross, Steve Rude, Tim Sale, Tony Salmons, Marie Severin, Daniel Torres.

Przy tej okazji wypływa mój kolejny ulubieniec Frank Miller.

[Obrazek: batman-black-white-volume-three.jpg]


PS Temat nie ma końca. Pominąłem jeszcze jednego ulubieńca. Normalnie bym sobie nie wybaczył.

Dave McKean - przykładem może być "Azyl Arkham". Dave to mistrz, który potrafi w przedziwny sposób wyciągnąć obrazy z mojej głowy. Czy to przy okazji samego rysunku, czy też innych technik.

[Obrazek: jokeruo0.jpg]

No pluję sobie w brodę, że prawie go ominąłem. Jak widzimy postać Batmana przyciąga wspaniałych artystów, a sam bohater cieszy się niezwykłą popularnością ze względu na wspaniałą plastyczność. Został po prostu dobrze wymyślony.

PS2 Hahaha. Jak już wspominałem, temat nie ma końca. Kończę pracą jaką wykonał Bruce Timm. Uznany rysownik komiksów odpowiedzialny także za "Batman: The Animated Series" i pełnometrażowego "Batman: Mask of the Phantasm". Rewelacyjny klimat animacji wprowadził przygody Batmana na nowe tory. 

[Obrazek: 1366160024_yktjvfo67p9izcg.jpeg]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz