czwartek, 29 maja 2014

Simon Kinberg o nowej Fantastycznej Czwórce


Wysoko został oceniony pomysł na film o pierwszej rodzinie Marvela. Kinberg porównuje go z takimi filmami jak Iron Man i Batman Begins, które w swoim gatunku są stawiane za wzór przez wybrednych fanów. Czy to jest możliwe po tej calej fali krytyki spływającej na twórców choćby po doborze aktorów? Scenarzysta i producent szczególnie ciepło wyraża się o najbardziej kontrowersyjnym elemencie, czyli wyborze Michaela B. Jordana na Johnny'ego Storma. Human Torch ma byc charakterystyczną i niezapomnianą kreacją, a odbiór całego fimu przypomni nam to co czulismy ogladając po raz pierwszy wspomniane wyżej tytuły. Świeża wizja nie jest głupkowatym oryginałem, ale też nie okrojono jej z humoru, który tym razem jednak wyważono. Jest on zdecydowanie realny a żarty nie przesłaniają charakteru całości, któremu bliżej dramatu, a nie komedi. Zgodnie z oczekiwaniami porównuje go do Chronicle i dwóch pierwszych Spider-Manów Raimiego. (Tutaj totalnie nie rozumiem wypowiedzi, bo "Pająki" Raimiego i określenie "dramat bardziej niż komedia" to raczej nie są tożsame pojęcia...)

Simon twierdzi, że wszyscy spodziewali się oburzenia na wieść o czarnoskórym aktorze w roli Pochodni, ale zobaczyć na planie co robi Michael to uwierzyć w sukces produkcji. On robi to z charakterem, dzięki czemu  jego Johnny Storm zostanie ikoną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz