Informacja jest rozległa, a autor czerpiący ze źródła w postaci Point of Geeks opisuje całą otoczkę, którą osobiście nie jestem zainteresowany. Pierwsza wiadomość jest dobra i traktuje o powrocie postaci, którą według linii filmowej można uznać za martwą, choć pojawiła się w innych źródłach, które oczywiście mogą być nieaktualne. Ta postać to Boba Fett. Czy aby na pewno? To właśnie mniej zabawna część newsa, która mówi o dziedzicznym tytule, sprzęcie, statku itp. krótko mówiąc będzie Boba Fett, ale niekoniecznie oznacza to tego samego bohatera. Wspominano, że aktorem odgrywającym tą postać miałby być Michael Fassbender, ale z racji zajęć na planie X-Men: Apocalypse może się to nie udać.
Kolejne info to nawiązanie pobocznej historii do animacji znanej pod tytułem Star Wars: Rebels. W spinoffie miałaby wystąpić postać z tej opowieści, która nazywa się Sabine Wren, a w tej roli wytypowano Tatianę Maslany. Byłby to kolejny Mandaloriański akcent w filmie.
Nie, nie i jeszcze raz nie. Idąc tym tropem, może okazać się, że nie chodzi wcale o postać ze Star Wars: Rebels, a o to, że kolejnym Fettem będzie kobieta...
Niektóre źródła wskazywały na rozmowy aktorki do przejęcia głównej roli w filmie, o którym piszę wyżej. Była ona jedną z trzech kandydatek, obok której startowała Tatiana Maslany i Rooney Mara. Jeszcze nie wiadomo na 100%, ale prawdopodobnie wyprzedziła je obie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz