Zapraszam do wspólnej zabawy i głosowania na najlepsze i najgorsze albumy Thorgala. Przyłączam się do inicjatywy, która powstała pod nazwą "Thorgal Ranking"! Oto jak przedstawia warunki sam pomysłodawca Thor Gal:
Witam wszystkich fanów Thorgala.
Ogłaszam Wielki Ranking Thorgala. Wspólnymi siłami wybierzemy najlepsze albumy serii.
Nie ukrywam, że bardzo liczę na Waszą pomoc.
Aby wsiąść udział w rankingu należy wysłać swoje typy pod adres thorgalranking@gmail.com 1. Typujemy dziesięć najlepszych albumów (od najlepszego do najgorszego -także kolejność ma kolosalne znaczenie !!!) z krótkim komentarzem, uzasadnieniem dla każdego albumu. Typy bez komentarzy nie będą uwzględniane.
2. Analogicznie typujemy pięć najgorszych albumów, tylko że w kolejności od najgorszego do najlepszego. Typy bez komentarzy nie będą uwzględniane.
3. Swoje typy wysyłamy na podany powyżej adres mailowy do 06.03.2015 r. Typy podawane inna drogą nie będą uwzględniane.
4. W zabawie udział mogą brać wszystkie albumy spod szyldu Thorgal czyli : Cykl główny, Kriss De Valnor, Louve, Młodzieńcze lata. Nie bierzemy po uwagę albumu specjalnego : Światy Thorgala.
5. Wyniki będą publikowane na stronie : https://www.facebook.com/thorgal.ranking
6. Zamiast tracić czas na komentarze lepiej jest go poświęcić na zagłosowanie.
7. Jeżeli nie brałeś/aś udział w głosowaniu to nie bardzo masz prawo krytykować wyniki.
W razie jakichkolwiek pytań proszę o kontakt pod wspomnianym adresem mailowym.
Autor podaje również swoje typy, a ja już niedługo przedstawię własne oceny, choć na pewno nie będzie to łatwe... szczerze mówiąc to mam tak ogromny z tym kłopot, że odwlekam :) To jednak dotyczy tylko najlepszych. Z najgorszymi jest już łatwiej ;)
Aby zachęcić i skutecznie zdopingować do zabawy podaję swoje typy :
Najlepsze albumy:
1. ŁUCZNICY – Najlepszy album , stanowiący kwintesencje serii . Ciekawa przygoda, wspaniali bohaterowie z debiutującą Kriss De Valnor, prosta lecz nie prostacka fabuła. 2. WILCZYCA – Bardzo długo się wahałem, który album będzie pierwszy. "Wilczyca" przegrała,ale dosłownie o włos. Zamiast lekkiej przygody mamy mroczny klimat. Niby nic odkrywczego ale jakże inaczej patrzy się na to jak Thorgal w szale zemsty pokazuje nieznane dotąd oblicze.
3. MIASTO ZAGINIONEGO BOGA – Szczytowy okres największej przygody w ramach serii.Niemożliwa do wykonania misja zbliża się do końca. Misja wymagająca poświęceń. Misja, która na zawsze odmieniła bohaterów.
4. PONAD KRAINĄ CIENI – Album, który osobiście odbieram jako oniryczną baśń. Bohater odzyskuje utracone moce (siły) i rusza na ratunek ukochanej. Rusza tam gdzie tylko on może iść i powrócić. A tak całkiem serio to kolejna rewelacyjna pozycja, która na zawsze wryła się w pamięci małoletniego wówczas czytelnika.
5. PIĘTNO WYGNAŃCÓW – Pierwszy album w którym praktycznie nie uświadczymy głównego bohatera. Zazwyczaj myślałem, że Aaricia i Jolan są nudni, ale w tym albumie po prostu wymiatają. Syn Thorgala pokazuje po raz pierwszy, że też może być bohaterski ale tak prawdziwie a nie na siłę jak w późniejszych albumach.
6. CZARNA GALERA – Do tego albumu mam szczególny sentyment. Pamiętam, że jako dziecko podczas jednych wakacji strasznie się w nim zaczytywałem. A było co czytać tudzież oglądać. Zakochana smarkula, podły książę, cwany hrabia i do tego ten Thorgal którego wszyscy cenią najbardziej.
7. KRAINA QA – Kolejna rewelacyjna pozycja. Kwintesencja przygodowej fantasy. Mamy bohatera gotowego do poświęceń. Jest, a jakże by inaczej niebezpieczna misja, której tylko on może się podjąć. Sam ? Oczywiście, że nie ma do pomocy drużynę, nie pierścienia, ale swoją.
8. NIEWIDZIALNA FORTECA – Za wspomnienia. Za nostalgię. Za akcję. Za Kriss (kąpiel rzeczna miła, acz niebezpieczna). Za najlepszą końcówkę w całej serii.
9. KORONA OGOTAYA – Fabuła nie tylko powielona, ale też dziurawa. Niemniej jednak bardzo lubię ten album i za każdym razem jak czytam mam cholerną frajdę, a o to w komiksach przede wszystkim chodzi.
10. TRZEJ STARCY Z KRAJU ARAN – Album dziś niedoceniany lecz zupełnie niesłusznie ponieważ tak naprawdę wyznaczył thorgalowe standardy. O ile dwa pierwsze albumy serii są dla mnie jakieś takie nijakie, to ten już sprawia wrażenie lżejszego, przyjemniejszego i co najważniejsze praktycznie się nie starzeje.
Najgorsze albumy:
1. KAH-ANIEL – Po niezłym albumie jaki był "Statek miecz" otrzymaliśmy najnudniejszę pozycję z całej thorgalowej serii. Cokolwiek by nie mówić złego na temat Thorgala, że były głupoty, nietrafione pomysły, ogdrzane kotlety i inne bzdety to nidy nie było nudy ! Zawsze coś się działo.
Dlatego też zasłużony tytuł najgorszego albumu serii.
2. CZERWONA JAK RAHEBORG – Skąd po co i dlaczego ? To było najczęstsze pytania, które sobie zadawałem podczas lektury owego albumu. Według autorów dziurawą fabułę najlepiej ratować skrótowością. Kolejne zdrady, spiski, plany, a nawet nie wiadomo skąd pojawiające się wielkie tamy.
3. KRÓLESTWO POD PIASKIEM – Nie wiem kto był w gorszej formie rysownik czy scenarzysta. Poprostu żałosne i tyle.
4. KRÓLESTWO CHAOSU – W tym przypadku formy nie miał scenarzysta. Pomijam tak infantylne pomysł jak smoki (zasadniczo jest to seria kierowana do młodszych czytelników), ale motyw Aaricii jest na tyle nie na miejscu, że nie będę się silił na komentarz.
5. BITWA O ASGARD – Kolejna wyprawa do Asgardu ( pierwsza była we wcześniejszym tomie) tym razem chyba po Złote Runo albo coś. Niemniej jest troszkę pedofilii, potyczka ( a nie tytułowa bitwa) w Asgardzie oraz żałosny finał w sprawiedliwym sądzie Odyna. To nie jest Thorgal z moich czasów.
Najlepsze albumy:
1. ŁUCZNICY – Najlepszy album , stanowiący kwintesencje serii . Ciekawa przygoda, wspaniali bohaterowie z debiutującą Kriss De Valnor, prosta lecz nie prostacka fabuła. 2. WILCZYCA – Bardzo długo się wahałem, który album będzie pierwszy. "Wilczyca" przegrała,ale dosłownie o włos. Zamiast lekkiej przygody mamy mroczny klimat. Niby nic odkrywczego ale jakże inaczej patrzy się na to jak Thorgal w szale zemsty pokazuje nieznane dotąd oblicze.
3. MIASTO ZAGINIONEGO BOGA – Szczytowy okres największej przygody w ramach serii.Niemożliwa do wykonania misja zbliża się do końca. Misja wymagająca poświęceń. Misja, która na zawsze odmieniła bohaterów.
4. PONAD KRAINĄ CIENI – Album, który osobiście odbieram jako oniryczną baśń. Bohater odzyskuje utracone moce (siły) i rusza na ratunek ukochanej. Rusza tam gdzie tylko on może iść i powrócić. A tak całkiem serio to kolejna rewelacyjna pozycja, która na zawsze wryła się w pamięci małoletniego wówczas czytelnika.
5. PIĘTNO WYGNAŃCÓW – Pierwszy album w którym praktycznie nie uświadczymy głównego bohatera. Zazwyczaj myślałem, że Aaricia i Jolan są nudni, ale w tym albumie po prostu wymiatają. Syn Thorgala pokazuje po raz pierwszy, że też może być bohaterski ale tak prawdziwie a nie na siłę jak w późniejszych albumach.
6. CZARNA GALERA – Do tego albumu mam szczególny sentyment. Pamiętam, że jako dziecko podczas jednych wakacji strasznie się w nim zaczytywałem. A było co czytać tudzież oglądać. Zakochana smarkula, podły książę, cwany hrabia i do tego ten Thorgal którego wszyscy cenią najbardziej.
7. KRAINA QA – Kolejna rewelacyjna pozycja. Kwintesencja przygodowej fantasy. Mamy bohatera gotowego do poświęceń. Jest, a jakże by inaczej niebezpieczna misja, której tylko on może się podjąć. Sam ? Oczywiście, że nie ma do pomocy drużynę, nie pierścienia, ale swoją.
8. NIEWIDZIALNA FORTECA – Za wspomnienia. Za nostalgię. Za akcję. Za Kriss (kąpiel rzeczna miła, acz niebezpieczna). Za najlepszą końcówkę w całej serii.
9. KORONA OGOTAYA – Fabuła nie tylko powielona, ale też dziurawa. Niemniej jednak bardzo lubię ten album i za każdym razem jak czytam mam cholerną frajdę, a o to w komiksach przede wszystkim chodzi.
10. TRZEJ STARCY Z KRAJU ARAN – Album dziś niedoceniany lecz zupełnie niesłusznie ponieważ tak naprawdę wyznaczył thorgalowe standardy. O ile dwa pierwsze albumy serii są dla mnie jakieś takie nijakie, to ten już sprawia wrażenie lżejszego, przyjemniejszego i co najważniejsze praktycznie się nie starzeje.
Najgorsze albumy:
1. KAH-ANIEL – Po niezłym albumie jaki był "Statek miecz" otrzymaliśmy najnudniejszę pozycję z całej thorgalowej serii. Cokolwiek by nie mówić złego na temat Thorgala, że były głupoty, nietrafione pomysły, ogdrzane kotlety i inne bzdety to nidy nie było nudy ! Zawsze coś się działo.
Dlatego też zasłużony tytuł najgorszego albumu serii.
2. CZERWONA JAK RAHEBORG – Skąd po co i dlaczego ? To było najczęstsze pytania, które sobie zadawałem podczas lektury owego albumu. Według autorów dziurawą fabułę najlepiej ratować skrótowością. Kolejne zdrady, spiski, plany, a nawet nie wiadomo skąd pojawiające się wielkie tamy.
3. KRÓLESTWO POD PIASKIEM – Nie wiem kto był w gorszej formie rysownik czy scenarzysta. Poprostu żałosne i tyle.
4. KRÓLESTWO CHAOSU – W tym przypadku formy nie miał scenarzysta. Pomijam tak infantylne pomysł jak smoki (zasadniczo jest to seria kierowana do młodszych czytelników), ale motyw Aaricii jest na tyle nie na miejscu, że nie będę się silił na komentarz.
5. BITWA O ASGARD – Kolejna wyprawa do Asgardu ( pierwsza była we wcześniejszym tomie) tym razem chyba po Złote Runo albo coś. Niemniej jest troszkę pedofilii, potyczka ( a nie tytułowa bitwa) w Asgardzie oraz żałosny finał w sprawiedliwym sądzie Odyna. To nie jest Thorgal z moich czasów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz